Siemano Sluchajcie mam taki malutki problemik. Od dluzszego czasu borykam sie z bolami, skorczami miesni lewej reki (jestem praworeczny) i tak jak w temacie jest to srodrecze. O co dokladnie chodzi ? Grajac na gitarze nie jest to zalezne co i jak, ale czesto dostaje ostrych bolow lapy, co powoduje ze musze zrobic przerwe w grze nawet po 5 minutach grania ! Czym to moze byc spowodowane, badz jak z tym walczyc, aby skutki olewania tego nie byly jeszcze gorsze. Pisze, bo moze ktos z was sie z tym spotkal i moze jakos mi zaradzic.
W razie skorzystania z poniższej porady i złych rezultatów: nie jestem lekarzem i zrzekam się jakiejkolwiek odpowiedzialności :P
Miałem jeszcze 2-3 lata temu podobny efekt do tego, co opisujesz, po czym przesiadłem się na gryfy typu Ibanez Wizard. Żadnych problemów od tego czasu.
Poza tym - obstawiłbym, że za mocno ściskasz gryf.
Tytuł: Odp: Skurcze mięśni śródrecza
Wiadomość wysłana przez: Jesus w 09 Maj, 2011, 22:32:08
Też miewam takie problemy. Przydaje się magnez i rozgrzewka przed grą. Kilka ćwiczonek i co chwile rozciąganie paluchów drugą ręką. Najważniejsze to chyba rozciągnąć kciuk - przeginasz go powoli aż do granicy bólu w każdą stronę. Mi pomaga
1. Jak trzymasz lewą rękę? Dokładnie klasycznie, bez odchyleń od wzorca, z zawieszonym kciukiem, czy może jest to jakaś Twoja wariacja na któryś z tematów? Jeśli tak, to jak opierasz kciuk?
2. Jak ćwiczysz na siedząco, a jak trzymasz wiosło na stojąco?
3. Czy miałeś jakieś urazy lewej ręki, od ramienia i obojczyka w dół do końca? Czy miewałeś problemy ze stawami, bądź masz jakieś zniekształcenia w rączce?
4. Jakich strun używasz, jaką masz akcję strun?
5. Mniej ważne: jak grasz - młoteczkowo, czy bardziej na płasko palcami? Czy Twoje śródręcze dotyka gryfu i podstrunnicy? Grasz często w dropie?
Ze 3 lata temu miałem coś takiego, i zwalczyłem ten problem (możecie się śmiać lub nie, ale pomogło) metodą prosto z Shaolin , czyli zdaj sobie sprawę który mięsień jest napięty i powoduje ten skurcz, po czym postaraj się go rozluźnić... brzmi idiotycznie, ale nie jest tak oczywiste, grając mamy sporo niepotrzebnie napiętych mięśni, więc może ten ból jest spowodowany właśnie niepotrzebnymi napięciami :P
kiedys kumpel, ktory swoja droga swego czasu byl moim nauczycielem gry na wiosle instruujac mnie, jak prawidlowo trzymac gryf itp powiedzial, ze jak bede to robil zle, to mozliwe, ze bede mial objawy podobne do opisanych przez ciebie lub taki jakby ciagnacy bol w przedramieniu. powiedzial, ze w wypadku takiego objawu bezwarunkowo musze przewac gre, bo mozna sobie w ten sposob krzywde zrobic! i odpoczac jakis czas, a najlepiej to w ogole danego dnia odpuscic sobie granie. powiedzial tez, ze w wypadku, gdyby sie to powtarzalo lepiej by bylo na wszelki wypadek przejsc sie do lekarza, czy nie zaczelo sie dziac z reka cos zlego.
biorac pod uwage posty martensa i mateusza zdaje sie to potwierdzac tutaj, a martens pewnie ci podpowie co robisz zle i jak uniknac bledow ;) albo w ogole przejdz sie do jakiegos dobrego gitarula na pare lekcji na zywo, niech cie skoryguje.
W razie skorzystania z poniższej porady i złych rezultatów: nie jestem lekarzem i zrzekam się jakiejkolwiek odpowiedzialności :P
Miałem jeszcze 2-3 lata temu podobny efekt do tego, co opisujesz, po czym przesiadłem się na gryfy typu Ibanez Wizard. Żadnych problemów od tego czasu.
Poza tym - obstawiłbym, że za mocno ściskasz gryf.
Mam lutnicze wioslo wiec lipa mala zeby na nim nie grac :D
1. Jak trzymasz lewą rękę? Dokładnie klasycznie, bez odchyleń od wzorca, z zawieszonym kciukiem, czy może jest to jakaś Twoja wariacja na któryś z tematów? Jeśli tak, to jak opierasz kciuk?
2. Jak ćwiczysz na siedząco, a jak trzymasz wiosło na stojąco?
3. Czy miałeś jakieś urazy lewej ręki, od ramienia i obojczyka w dół do końca? Czy miewałeś problemy ze stawami, bądź masz jakieś zniekształcenia w rączce?
4. Jakich strun używasz, jaką masz akcję strun?
5. Mniej ważne: jak grasz - młoteczkowo, czy bardziej na płasko palcami? Czy Twoje śródręcze dotyka gryfu i podstrunnicy? Grasz często w dropie?
Odp :) 1. Tutaj sa to moje warjacje (jak mi wygodniej, choc wiem ze zle trzymam, ale nigdy tak od kad gram nie mialem). Kciuk czasmi zawiesza, czasmi opieram o gryf wzdluz gryfu (czyli linia prosta idaca z gryfem - baaardzo zadko, ale sie zdarza)
2. Jak gram na siedzaco, to gitarka na prawym udzie oparta i krzeselko jak najnizej sie da. Grajac na stojaco gitarke mam przy klatce piersiowej prawie (wygodniej mi nie lubie sie lansowac ze mi cos tam zwisa i jaja obija)
3. Urazy mialem. W piatej klasie podstawowej nadzialem sie na klamke ktora wbila mi sie od mniej wiecej polowy reki do lokcia rozrywajac miesnie (jak to lekarz powiedzial - dziurwa jak sie patrzy 3 paczki fajek sie zmiesci). Miesnie poskladane itd. Kilka lat pozniej nadwyrezenie barkow prawego i lewego przez sport - siatkowka.
4. Strunki to - 11.14.18.28.26.52.70. Akcja strun wg mnie srednia, wybieram sie do lutnika aby zmienic siodelko i ustawic sobie cala menzurke itp.
5. W dropie gram prawie caly czas gdyz mam gitarke w drop A. Co do grania to naprzemian tak na prawde z przeaga na plaskie palce i srodrecze dotyka gryfu.
kiedys kumpel, ktory swoja droga swego czasu byl moim nauczycielem gry na wiosle instruujac mnie, jak prawidlowo trzymac gryf itp powiedzial, ze jak bede to robil zle, to mozliwe, ze bede mial objawy podobne do opisanych przez ciebie lub taki jakby ciagnacy bol w przedramieniu. powiedzial, ze w wypadku takiego objawu bezwarunkowo musze przewac gre, bo mozna sobie w ten sposob krzywde zrobic! i odpoczac jakis czas, a najlepiej to w ogole danego dnia odpuscic sobie granie. powiedzial tez, ze w wypadku, gdyby sie to powtarzalo lepiej by bylo na wszelki wypadek przejsc sie do lekarza, czy nie zaczelo sie dziac z reka cos zlego.
biorac pod uwage posty martensa i mateusza zdaje sie to potwierdzac tutaj, a martens pewnie ci podpowie co robisz zle i jak uniknac bledow ;) albo w ogole przejdz sie do jakiegos dobrego gitarula na pare lekcji na zywo, niech cie skoryguje.
Chetnie nie ukrywam, ale kasy nie ma :/ Wiesz do lekarza do bede szedl gdyz ide se w wakacje na caly tydzien pozimowac i beda mnie calego badac :) Stwierdzilem ze i tak musze to poleze tam sobie spokojnie jak za free beda to robic :D Nie ukrywam ze to sie pojawilo dopiero od NGD :P Ale tez nie od razu jak moge powiedziec jakis rok pozniej
Martens spoko poczekam i tak czytam teraz co sie da bo w sobote koncert i tam bede sobie magnezu troche lykac aby cos wspomoglo moj organizm.
---- EDIT z prawa lapa mam tak, ze jak tlumie strunki to wtedy mi sie spina po maksie i siada, ale to jest juz z mojej strony wina - nieumiejetne granie, niedoszkolone.
Co ja moge powiedziec. Kiedys gralem po 8 h dziennie i cwiczylem tak przez rok i nic sie nie dzialo pozniej wiadomo troszke mniej czasu ale codziennie po 3h sie gralo itd. Teraz gram raz na dwa trzy dni bo praca itp, a jak sie nic nie dzieje to nawet tydzien gitary nie trzymam w lapie i ot co sie dzieje :/
Tytuł: Odp: Skurcze mięśni śródrecza
Wiadomość wysłana przez: Jesus w 09 Maj, 2011, 23:38:04
Faje i duże ilości piwa mogą na to znacząco wpływać
Tak moj perkusista mowil mi to tez :D Tylko powiedzial abym zajal sie swoim a nie cudzym :D Tylko u mnie w domu same kobity !
--- Na powaznie to czekam Panowie na pomoc jak cos, a na ta chwile mowie 3m ta sie do jutra :) Martens jak cos to pisz w razie co moze i do Rzeszowa zawitam z koncertem i sie jakos spotkamy.