Forum Sevenstring.pl
Wzmacniacze i akcesoria => Wzmacniacze i kolumny => Wątek zaczęty przez: Aschman w 03 Kwi, 2011, 15:59:44
-
Szukam całego nagłośnienia do wokalu na próby i małe koncerty. Mogę na to przeznaczyć maks 1k zł. Kompletnie się na tym nie znam. Znalazłem coś takiego. Da radę się to przebić na próbie?
http://www.thomann.de/pl/the_tmix_pm400 … 1_mkii.htm
http://www.thomann.de/pl/tmixthebox_pm600_paset_1.htm
-
http://allegro.pl/zestaw-naglosnieniowy-peavey-performer-gratis-i1526864318.html
Uzywam od 2 lat. Polecam. Szukaj uzywki najwyzej. Masz kolumny na statywach i do tego 2 mikrofony na chórki dla kolegow, do tego mikser ktory moze sie przydac do nagran albo do czego tam chcesz.
-
Tia... na próby moze i to to sie nada, ale nie na koncerty 100W ma to to tylko, a kosztuje duzo.
Jak juz ma byc 100W to kup lepiej vermone i paczki vermony oryginalne napewno ladniej to zagra od tego piveja a zapalcisz 500zl.
-
w kapeli mamy klasykę: eltron 100 (ma 4 czy 5 wejść, więc jak macie chórki, to akurat) i jakieś 2 kolumny, całość kupiona chyba za niecałe 400zł. Na próby ok, koncertu na tym nie zagrasz, ale imo cena to rekompensuje. W takie zestawy jak z linków bym się nie pchał, zwłaszcza nowe - szkoda kasy i nie wiem czy by to dało rade na koncert
-
Przecież w klubach zwykle jest nagłośnienie, więc w czym problem?
-
Pamiętam eltrony za starych czasów :) Nasz wokalista dostał kase od zespołu na mikrofon co sie uzbierała z koncertów, a że lubił wypić to kupił 8 drinów czyli nalewek np dziadunia :) a za reszte kasy mikrofon plastikowy za 15zł.
Tak to wszystko wyło i sprzęgało na tym majku na eltronie ze trzeba bylo goscia sciszyc.
Wtedy darł ryja jak głupi, ale przez to se wokal tak wyrobił, ze nie bylo lepszego growlu w mieście :)
Tak wiec mozna i tak i tak :) pózniej dostalismy gdzies vermony za grosze i gadało to lata swietlne lepiej od eltronów.
No, ale juz wtedy też byl lepszy mikrofon :)
-
eee, jak się to porządnie ustawi i wszyscy grają w rozsądnej głośności (no chyba że napierdalacie kto głośniej, gały w prawo) to spokojnie można grać na eltronie i randomowych kolumnach. Mikrofon to Shure PG48, kupiony ze 2 lata temu za 100zł używany, okablowanie znalezione lub niepotrzebne w domu :D. Całość masz za ok. 500zł.
Wiadomo że to nie profeska i że lepiej kupić porządny sprzęt, ale próby spokojnie pociągnie, pod warunkiem że reszta kapeli myśli o śpiewaku i się nie rozkręca na maxa.
Vermony nie mieliśmy, ale to chyba podobny sprzęt. Niedawno byłem nawet na próbie innej kapeli, gdzie koleś wpinał bas w jakąś Vermone właśnie i nawet nie było tak beznadziejnie :)
-
Wtedy to sie grało crust punka :D ciężko-łapny pałker wiesz jak jest...
-
Ostatecznie wybór padł na końcówkę mocy, mixer i narazie jedną kolumnę. Wczoraj podczas próby wokal spokojnie się przebijał. Zmieściłem się poniżej 1k.